piątek, 28 marca 2014
sobota, 8 marca 2014
Rozdział 6
Rozdział 6
*LudmiłaNaty jest bardzo fajna,tylko trochę tajemnicza. Siedzieliśmy w sali muzycznej jeszcze 5 minuta,a potem ruszyliśmy do Rest. Przynajmniej taki był plan.
-Ej a może pójdziemy na plaże zamiast do Resto?-spytał się Maxi
-Ja jestem za,jeszcze tam nie byłam bo Leonowi się nie chciało-powiedział Naty
-Tak zwal na mnie wszystko-powiedział Leon- A i jestem za-dodał
-Porozmawiamy później-powiedział Naty
-Ja też jestem za -krzyknęła cała reszta wraz ze mną. Wszyscy ruszyliśmy w stronę plaży,wszyscy rozmawiali dwójkami ja rozmawiałam z Violą ale przerwał nam głos Fran.
-Ej Leon a ty nie miałeś iść po zgłoszenie dla Naty?-spytała Fran
-No właśnie -dodała Naty i popatrzyła się na Leona
-Ok to ja idę po zgłoszenie i dojdę do was-powiedział Leon i wrócił się do Studia.
Szliśmy jeszcze jakieś 10 minut i dotarliśmy na plaże. Wszyscy poszli w swoje stronce plaży dwójkami. Ja poszłam do Marca.
-Hej skarbie-powiedziałam całują go w policzek
-Hej kocie-odpowiedział
-Przejdziemy się w z dłuż plaży chce się o ciebie coś spytać-powiedział Marco i chwycił mnie za rękę. Szliśmy kawałek w ciszy to nam wystarcza, aż w końcu przerwałam ciszę.
-To o co chciałeś mnie spytać?-spytałam się i położyłam głowę na jego ramieniu.
-Czy pójdziesz ze mną na randkę Ludmi?-spytał się .To była nasza druga randka od miesiąca czego można chcieć więcej.
-Tak-powiedziałam i go przytuliłam przy okazji dostał buziaka w usta. co mu się spodobało.
Spytałam się go kiedy pójdziemy na randkę powiedział że w sobotę czyli mam 3 dni.
Zaciągnęłam go żeby usiąść na plaży i patrzeć na ocean. Gadaliśmy,śmialiśmy się i jak cała czas wypytywałam o naszą randkę.
*Naty
Siedziałyśmy z Fran na piasku i patrzyłyśmy się na ocean. Ja cały czas rozglądałam się po bokach,wszędzie widziałam zakochane pary. Jak nie Diego i Viola to Ludmi i Marco albo ktoś inny. Po moim policzku spłynęła mi łza, którą jak najszybciej otarłam.
-Fran?-spytałam
-Tak-odpowiedział odwracając się do mnie twarzą.
-Czy podoba cię się ktoś?-spytałam się,Fran chyba poczuła się zmieszana i nie wiedziała co odpowiedzieć.
-Yyyyyyyyy,tak-powiedział cicho tak żebym jej nie usłyszała ale ja ją dobrze słyszałam,
Cisze się że Fran się zakochała ale zostaje pytanie w kto jest tym szczęściarzem.
-A mogę wiedzieć w kim się zakochałaś?-spytałam się i czekałam na odpowiedz.
-To jest...
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Jak myślicie kto jest tym szczęściarzem. Piszcie kto to może być a w następnym rozdziale się dowiecie.
Rozdział będzie prawdopodobnie w weekend lub jeszcze dziś.
Pozdrawiam i mam nadzieje na przynajmniej 3 komentarzy lub 5 (ale to tylko marzenie)
piątek, 7 marca 2014
Info
sobota, 1 marca 2014
Rozdział 5 część 2
Rozdział 5 część 2
*Naty
Wyszliśmy jak najszybciej z domu,ponieważ była już 18.00. Leon dzwonił do chłopaków, a Fran do dziewczyn z paczki żeby przyszli do studia 21 bo chcą im coś powiedzieć. A kto byt cos robił w wieczorny piątek.
Z mojego domu,a tak naprawdę z domu Leona do Studia 21 jest 20 minut. Więc ruszyliśmy jak najszybciej.
Gdy byliśmy już przed szkoło zatkało mnie. Ten budynek jest ogromny i śliczny.
Moje myśli przerwał sygnał ze ktoś dostał esemesa. To był telefon Leon.
-Kto to?-zapytałam się Leona
-To Maxi,pisze że są w sali Angie. Chodź-powiedział i ruszyliśmy z Fran za Leonem.
W środku było jeszcze piękniej.
Zaraz jak weszliśmy do studia skręciliśmy w lewo i weszliśmy do klasy Angie tak ma na imię nauczycielka muzyki.(Załóżmy ze to ta sala)
Gdy weszliśmy do pomieszczenia zobaczyłam dużo instrumentów i panino.
-Hej wszystkim-powiedzieli równocześnie Leon i Fran. A reszta tylko na mnie popatrzyła gdy weszłam za Fran.
-Hej-powiedzieli wszyscy
-Może nam tak przestawisz swoją dziewczynę-powiedział jakiś brunet a ja,Fran i Leon się zaśmialiśmy.
-No co się tak śmiejecie-spytał drugi chłopak o brązowych włosach.
-To nie jest moja dziewczyna-powiedział Leon podtrzymując się od śmiechu.
-To w takim razie kto to jest-spytała się jedna z dziewczyn o blond włosach
-To jest jego kuzynka, ma na imię Natalia w skrócie Naty -powiedziała Fran gdy nasza trójka się uspokojła.
-Achaaaaaaaa -powiedzieli wszyscy.
-To w takim razie hej Naty,ja jestem Ludmiła dla przyjaciół Ludmi lub Lu to jest Violetta lub Viola, to jest Maxi to jest Marco a to jest Diego-powiedział Ludmi
-Hej-powiedziałam
Ten Maxi jest bardzo przystojny.ma śliczne brązowe oczy i cały jest śliczny. Patrzyłam się na niego przez dobrą chwile. Chyba się zakochałam. Ale to jest nie możliwe przecież wo gule się nie znamy. Z moich rozmyśli wyrwał mnie Leon znów.
-Naty! Naty! Naty!-krzyknął Leon,ciekawe ile on tak do mnie mówi.
-Co!-wydarłam się na niego-Przecież nie jestem głucha!-dodałam krzycząc.
-Spokojnie,ale mówiłem im że chcesz się zapisać do Studia i że potrzebujesz pomocy-powiedział Leon już spokojnie.
-Ok,jestem spokojna i tak potrzebuje pomocy,bo nie umię tańczyć a jak chce się dostać to muszę się nauczyć tańczyć-powiedziałam dalej patrząc na Maxiego
-Spokojnie Naty,Maxi Ci pomoże,prawda Maxi-powiedziała Viola
-Co,a tak pewnie że pomogę-powiedział Maxi jakoś rozkojarzon.
*Maxi
Ale Naty jest śliczna, ma pięky uśmiech, dużo bardzo oczy ...... Boże ja się zakochałem!!!!!!
To było dobre gdy mnie Viola spytała,a ja nie wiedziałem co powiedzieć bo patrzyłem się w oczy Naty i się rozkojarzyłem
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Nareszcie wyczekiwana 2 część rozdziału. Mam nadzieje że wam się podobał.
Czekam na komy.
Subskrybuj:
Posty (Atom)