1 Rozdział
*Naty
Lecieliśmy dobre 6 godzin to jest tragedia, ale nareszcie jesteśmy an miejscu. Tata powiedział że ma dla mnie i dla mamy niespodziankę, jestem ciekawa jaka to jest.
-Naty możesz wziąść to zdjecie i powiedzić kogo tu widzisz-powiedział tata podając mi zdjecie
-Dobrze-powiedziałm i po chwili wpatrytwania się w zdjecie wiedziałam kto tam jest.
-Tato jesteś tam ty ja ,mama,ciocia,wujek i ....Leon!!-krzyknełam na ostatnie słowo.-Tato niespodzianka jest to że Leon i cicia i wujek przyjdą po nas na lotnikso?!-Spytałam z nadzieją
-Tak to prawda to ta niespodzianka... lae teraz popacz przed siebie-powiedział tata i pokazał mi ręką gdzie mam paczeć.Odrazu zobaczyłąm Leon,więc pobiegłam do niego i żuciałam mu się na szyje, krzycząć.
-Leon,jak ja się stęskniłąm za tobą-powiedziałm dalej przytulając go.
- Naty ja też się stęskniłem ale teraz mnie dusisz-powiedział Leon a ja natychmiast się odcunełąm.
-Sorry-powiedziałam,a Leon zaczoł się śmieać.No tak przeciesz z niego jest żartownić.
-Bardzo śmieszne Leon,jak nieprzestaniesz się śmiać to będe miałą focha--powiedziałam i obróciłąm sie plecami.
-Dobra przepraszam,ael teraz już chodżmy-powiedział Leon i skierowaliśmy się do wyjścia.
rozdział bardzo mi się podoba
OdpowiedzUsuńdziękuje za komentarz pod mym rozdziałem :)
PS:widzę , że wyłączyłaś weryfikacje obrazkową za co ci bardzo dziękuje.
Usuńto ja dziękuje za twoje kolaże
UsuńSwag :)
OdpowiedzUsuń