Rozdział 7 część 2
*Naty
-No to tak, na początku Studio to szkoła dla dziewczyn i chłopaków, ale to chyba wiesz- zaczełam się śmiać a Maxi domnie dołączył.
-Ok, koniec tego śmiechu-powiedziałam kiedy się przestaliśmy śmiać .
-No to w studiu uczymy sie tańcu,śpiewu i gry na różnych instrumentach...
Słuchałam Maxiego na początku ale później zrozpłynełam się w jego czekoladowcyh oczach, w jego ślicznych ustach w których mogłam sie zatopić. Z rozmyśleń wyrwał mnie Maxi który kończył mówić.
-A zapomniał bym ci powiedzieć śpiewu uczy Angie z nią lekcje są fajne,tańcu Gregorio on jest trochę okrony więc uważaj a gry na instrumentach Beto on jest trochę świrnięty,jest jeszcze Pablo jest dyrektorem ale z nim też są lekcje organizacyjne i daje nam różne zadania.-dodał Maxi
-Dzięki że mi o opowiedziałeś o Studio-powiedziałam i przytuliłam go.
-Nie ma za co,to kiedy zaczynamy nasze próby?-spytał się
-Mamy na próby 1 tydzień i 4 dni więc zróbym tak że co dwa dni będziemy się spotykać, jak nie będę z tobą to będę z Fran i na odwrót.-powiedziałam
-Dobra mi to pasuje-powiedział Maxi i się uśmiechnoł.
-Wiesz może która godzina-spytałam szukając telefonu ale to na marne było bo go nie znalazłam.
-Tak,tylko poczekaj aż wyjme z kieszeni telefon-powiedział wyciągając a raczej próbując wyciągnąć telefon z kieszeni spodni.
-Dobra ma jest 20.15 a co ?-powiedział Maxi
-To że mnie mama zabije bo mieliśmy być 15 minut temu w domu-powiedziałam i ruszyłam do reszty przyajciół i po Leona, przy okazji złapałam Maxiego za rękę.
*Maxi
Gdy Naty złapała mnie za rękę przeszedł po mnie ciepły dreszcz. Pobiegliśmy jak najszybciej,gdy dotarliśmy na miejsce popiegliśmy najperw do Marco,Ludmi,Violi i Diega,a potem do Fran i Leona ale gdy tam podchodziliśmy szybko staneliśmy jak wryci bo zobaczyliśmy jak Fran i Leon się całują. Wiem że Leon kocha Fran ale mówił że jej nie powie,a tu proszę. Pewnie teraz moja kolej żeby powiedzieć Naty co doniej czuje.
-Rób zdjecie-powiedzieli wszyscy naraz
-Już robie. Już robie-powiedziałe i zrobiłem im zdjecie:
-Chodżcie do nich tylko nie mogą siędowiedzieć że my widzieliśmy jak sie całują-powiedziała Viola
-Ok-powiedzieli wszyscy.
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Wiem że mnie tak długo nie było bardzo przepraszam ale mam kare.Mama pozwoliła mi grać na świętach. Jest pocałunek Leonceski tak bardzo sie cieszę hahahah.
Mam nadzie,przynajmniej na 3 komentarze