piątek, 31 stycznia 2014
Rozdział 1
1 Rozdział
*Naty
Lecieliśmy dobre 6 godzin to jest tragedia, ale nareszcie jesteśmy an miejscu. Tata powiedział że ma dla mnie i dla mamy niespodziankę, jestem ciekawa jaka to jest.
-Naty możesz wziąść to zdjecie i powiedzić kogo tu widzisz-powiedział tata podając mi zdjecie
-Dobrze-powiedziałm i po chwili wpatrytwania się w zdjecie wiedziałam kto tam jest.
-Tato jesteś tam ty ja ,mama,ciocia,wujek i ....Leon!!-krzyknełam na ostatnie słowo.-Tato niespodzianka jest to że Leon i cicia i wujek przyjdą po nas na lotnikso?!-Spytałam z nadzieją
-Tak to prawda to ta niespodzianka... lae teraz popacz przed siebie-powiedział tata i pokazał mi ręką gdzie mam paczeć.Odrazu zobaczyłąm Leon,więc pobiegłam do niego i żuciałam mu się na szyje, krzycząć.
-Leon,jak ja się stęskniłąm za tobą-powiedziałm dalej przytulając go.
- Naty ja też się stęskniłem ale teraz mnie dusisz-powiedział Leon a ja natychmiast się odcunełąm.
-Sorry-powiedziałam,a Leon zaczoł się śmieać.No tak przeciesz z niego jest żartownić.
-Bardzo śmieszne Leon,jak nieprzestaniesz się śmiać to będe miałą focha--powiedziałam i obróciłąm sie plecami.
-Dobra przepraszam,ael teraz już chodżmy-powiedział Leon i skierowaliśmy się do wyjścia.
*Naty
Lecieliśmy dobre 6 godzin to jest tragedia, ale nareszcie jesteśmy an miejscu. Tata powiedział że ma dla mnie i dla mamy niespodziankę, jestem ciekawa jaka to jest.
-Naty możesz wziąść to zdjecie i powiedzić kogo tu widzisz-powiedział tata podając mi zdjecie
-Dobrze-powiedziałm i po chwili wpatrytwania się w zdjecie wiedziałam kto tam jest.
-Tato jesteś tam ty ja ,mama,ciocia,wujek i ....Leon!!-krzyknełam na ostatnie słowo.-Tato niespodzianka jest to że Leon i cicia i wujek przyjdą po nas na lotnikso?!-Spytałam z nadzieją
-Tak to prawda to ta niespodzianka... lae teraz popacz przed siebie-powiedział tata i pokazał mi ręką gdzie mam paczeć.Odrazu zobaczyłąm Leon,więc pobiegłam do niego i żuciałam mu się na szyje, krzycząć.
-Leon,jak ja się stęskniłąm za tobą-powiedziałm dalej przytulając go.
- Naty ja też się stęskniłem ale teraz mnie dusisz-powiedział Leon a ja natychmiast się odcunełąm.
-Sorry-powiedziałam,a Leon zaczoł się śmieać.No tak przeciesz z niego jest żartownić.
-Bardzo śmieszne Leon,jak nieprzestaniesz się śmiać to będe miałą focha--powiedziałam i obróciłąm sie plecami.
-Dobra przepraszam,ael teraz już chodżmy-powiedział Leon i skierowaliśmy się do wyjścia.
Prolog
Prolog
*Naty
Hej mam na imię Natalia Perdio i mam 17 lat. Mieszkałam jak zarazie w Hiszpanii, ale teraz jadę do Argentyny do Buenos Aires. Jestem pochodzenia Hiszpanką,a w Argentynie chyba jest mój kuzyn i moja najlepsza przyjaciółka z dzieciństwa, ponieważ w każde wakacje przyjeżdżamy to ale prze ostatnie 2 lata jej nie widziałam. Che ją bardzo zobaczyć ma na imię Francesca Resto i swojego kuzyna też chce zobaczyć ma na imię Leon Verdas. Teraz jestem z tatą i mamą w samolocie w drodze do B.A che już wylądować.
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Wiem że nie umię pisać ale nie gniewajcie się to pierwszy raz.
Jak pod postem będzie 2 komentarze to dodam 1 rozdział i spróbuje zrobić zakładkę "Bohaterowie". Jak chcecie mnie zabić że tragicznie piszę to proszę bardzo
Witam
To prolog dodam za chwile i jak będzie przynajmniej 2 komentarze to dodam 1 rozdział.
Subskrybuj:
Posty (Atom)